[2024.07.26] Zbliża się sierpień
Dodane przez Administrator dnia 26/07/2024 12:27:31
W czwartek, po niedzieli rozpoczyna się sierpień. A sierpień, to bardzo dobry czas połowów karpia, leszcza, amura, płoci i wzdręgi. Nieźle biorą również karasie i liny, a w rzekach brzany, klenie i świnki. Warto też pomyśleć o drapieżnikach – w sierpniu nie trudno o okonia, węgorza czy suma.
W sierpniu łowi się sporo karpi. Pewno dlatego, że decydujący wpływ na żerowanie tej ryby ma temperatura – im wyższa, tym większa szansa na sukces. A połowom sprzyja lekki wiatr. Karp należy do ryb wszystkożernych. Pod względem pochłaniania wszystkiego wyprzedza go chyba tylko kleń, a dorównuje mu brzana. W polowaniu na karpie w charakterze przynęty najczęściej stosowane są ogólnie dostępne przynęty roślinne i pochodzenia roślinnego, a również białe i czerwone robaki oraz kulki proteinowe. W związku z tą ostatnią przynętą upowszechniła się metoda włosowa, którą można zresztą łowić nie tylko na kulki proteinowe, ale także na różne ziarna czy konserwową, słodką kukurydzę.
Sierpień to także spora szansa na spotkanie z dużym leszczem. Największe szanse na dużego leszcza w jeziorze czy zbiorniku zaporowym daje użycie zestawu ze spławikiem z gruntu, a w rzekach użycie przystawki ze spławikiem. W charakterze przynęty sprawdzają się tradycyjne czerwone i białe robaki, a także ciasto z kaszy manny, pęczak oraz konserwowa słodka kukurydza. Jeśli leszcze nie reagują na jednorodne przynęty, zawsze możemy spróbować skusić je tak zwaną kanapką – to może być na przykład pęczek niewielkich czerwonych robaków zablokowanych od strony grotu haczyka dwoma lub trzema robakami białymi. Skutecznym dodatkiem bywa sztuczna pasta. Gdy zakładamy na przykład na haczyk kolanko gotowanego makaronu, bliżej grotu dodajemy kropelkę lub pasemko czerwonej sztucznej pasty, która nie tylko wabi rybę swoją barwą i kształtem, ale przy okazji zapobiega zsunięciu się makaronu z haczyka. Najlepsza pogoda na leszcza to dni słoneczne z lekkim zachmurzeniem i lekkim wiatrem południowym lub wiejącym z południowego zachodu.
Wspomniałem też o drapieżnikach. Na suma najlepiej zaczaić się z solidnym zestawem gruntowym. Na węgorza również. Natomiast za okoniem warto trochę pochodzić ze spinningiem – żeby się człowiek nad wodą za bardzo nie zasiedział. „Okoniowa” pogoda, to pogoda słoneczna ale z towarzyszącym słońcu wiatrem. A najwięcej brań możemy spodziewać się w późnych godzinach porannych i popołudniowych.

Jakub Kleń