[2023.07.07] Po pierwsze bezpieczeństwo
Dodane przez Administrator dnia 08/07/2023 10:31:50
Co będzie głównym tematem kampanii przed październikowymi wyborami? Sondaże przeprowadzane wiosną i u progu lata tego roku wyraźnie wskazują, że wyborców najbardziej interesuje inflacja i wzrost cen podstawowych artykułów żywnościowych. Wprawdzie prognozy ekonomistów są pomyślne, bo o ile inflacja w czerwcu utrzymywała się jeszcze na poziomie 11,5 procent (a jeszcze na początku roku sięgała 18 procent), to w końcu roku obniży się do około 7 procent. Dzięki temu, w ciągu najbliższych miesięcy zauważalny stanie się spadek cen żywności oraz wielu towarów i usług. Oznacza to, że najtrudniejszy okres jest już za nami, a polska gospodarka wyraźnie rozpędza się do poziomu sprzed kryzysu spowodowanego epidemią i wojną na Ukrainie.
Inne ważne tematy, które wskazali respondenci sondażu, to stan gospodarki, stan praworządności i reforma ochrony zdrowia, a na następnym miejscu pozycja Polski w świecie. Co to oznacza? Od stanu gospodarki zależy wysokość inflacji, więc te tematy można uznać za zbieżne ze sobą. Można też przyjąć, że odpowiadający na ankietę uważają rozwój polskiej gospodarki za pomyślny i chcieliby, aby w kampanii wykazać, że w razie zwycięstwa opozycja doprowadzi do ponownego zastoju, tak jak to było za rządów Platformy i PSL. Troska o praworządność w opinii ankietowanych może oznaczać brak przyzwolenia dla bezczelności „nadzwyczajnej kasty” oraz brak zgody na ordynarne łamanie konstytucji i prawa przez grupkę politycznie zacietrzewionych sędziów, broniących swojej bezkarności i przywilejów.
To co rzuca się w oczy w jednym z sondaży to brak pytania o zgodę na przyjmowanie nielegalnych imigrantów. Według innych badań to właśnie ten temat jest ważny dla ogromnej większości Polaków. Ostatnie zdarzenia we Francji, czyli wielodniowe rozruchy po zastrzeleniu młodocianego przestępcy, który nie zatrzymał samochodu na wezwanie policji, przypominają o problemie, z którym nie radzą sobie kraje Zachodu. Demonstranci spalili kilkadziesiąt budynków (komisariaty policji, ale też np. budynek apteki i bibliotekę), ponad tysiąc samochodów, ranili ponad stu policjantów (używając także broni palnej), zdemolowali sklepy i restauracje w kilkunastu miastach. Oglądając przerażające sceny w telewizji słyszymy równocześnie, że w Unii Europejskiej forsowany jest pomysł, aby część nielegalnych imigrantów, zwłaszcza takich, którzy nie pracują albo wchodzą w konflikt z prawem, przymusowo przesiedlić do państw dotąd broniących swojego bezpieczeństwa, w tym do Polski. Czy odpowiedź na pytanie o najważniejsze tematy kampanii wyborczej nie powinna zawierać pytania o zgodę na przyjęcie tysięcy, a z czasem może setek tysięcy przybyszów z Afryki i Bliskiego Wschodu, którym polskie państwo musiałoby zapewnić warunki do życia? Umieszczenie tego tematu wśród przewidywanych motywów kampanii wyborczej jest oczywiście niewygodne dla opozycji, która pod presją Brukseli i Berlina musiałaby zgodzić się na przyjęcie tylu imigrantów, ilu zażyczyłaby sobie Unia. Na szczęście bezpieczeństwo naszego państwa, w tym także bezpieczeństwo w naszych miastach i na naszych ulicach, jest na tyle ważne dla Polaków, że opozycyjne kłamstwa i oszustwa nie pozwolą głosować na partie, które swój interes utożsamiają z interesem obcych państw.
Ryszard Terlecki