[2022.05.27] Niemoc opozycji, ofensywa PiS
Dodane przez Administrator dnia 28/05/2022 11:13:53
Czy w Platformie toczy się wojna pokoleniowa? Tusk skończył 65 lat i uchodzi za przedstawiciela pokolenia, które przechodzi na emeryturę. Trzaskowski ma 50 lat i stara się przedstawiać jako reprezentant partyjnej młodzieży. Najważniejszym spośród posłów popierających Trzaskowskiego jest Nitras, który ma 49 lat, z kolei grupie zwolenników Tuska stara się w sejmie przewodzić 44-letni Budka. Czy jest tak, że Tusk może liczyć na „starych” działaczy Platformy, a Trzaskowski na młodszych? W kierownictwie Platformy przeważają osoby z pokolenia Tuska, np. Kidawa-Błońska jest jego rówieśniczką, a Leszczyna, proponowana przez Tuska na premiera, ma 60 lat. Czy w starzejącej się Platformie rzeczywiście Trzaskowski może odwołać się do młodszego pokolenia i skutecznie przeciwstawić się rutynie „totalnej” opozycji, lansowanej przez Tuska i jego ekipę? Na razie żadna z frakcji nie przedstawiła konkretnego programu, widać jednak rosnące napięcie i walkę o wpływy wśród posłów i senatorów PO. Z sondaży wynika, że Tusk ani nie zdołał poderwać do walki własnej partii, ani nie zyskał poparcia pozostałych, opozycyjnych środowisk. Jego wciąż powtarzane zaklęcia o jednej liście wyborczej całej opozycji, nie znajdują posłuchu wśród sejmowej drobnicy, ponieważ zarówno Lewica Czarzastego, jak i partia Hołowni, obawiają się połknięcia przez silniejszą Platformę. PSL w tej grze raczej już się nie liczy, a zbieranie posłów wyrzuconych z innych partii z pewnością nie poprawi notowań Kosiniaka-Kamysza.
W tym czasie Prawo i Sprawiedliwość szykuje się do politycznej ofensywy, a tradycyjnie organizowany przez tę partię objazd wszystkich powiatów rozpocznie się już w czerwcu. Kierownictwo PiS podjęło właśnie decyzję o podziale kraju na 94 partyjne okręgi (zamiast dotychczasowych 40), co pozwoli ożywić i zdynamizować partyjne struktury. Zdecydowano również, że ministrowie i wiceministrowie nie będą mogli kierować partyjnymi okręgami, dzięki czemu wielu młodszych działaczy uzyska możliwość politycznego awansu. Umocnienie większości głosów w sejmie kończy prowadzone wiosną dyskusje o przedterminowych wyborach i o ile koalicjanci Zjednoczonej Prawicy nie zawiodą, to wybory parlamentarne zostaną przeprowadzone w ustawowym terminie, czyli w październiku przyszłego roku. Na początku czerwca odbędzie się konwencja PiS, na której ogłoszone zostaną zadania partii i rządu na najbliższe pół roku, po wakacjach zaczną się przygotowania do wyborów, a na początku przyszłego roku odbędzie się prezentacja programu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości. Do tego czasu zadaniem partii jest utrzymanie zdecydowanej przewagi nad opozycją oraz społecznego poparcia na poziomie 35-40 procent. Nowy program i kampania od wiosny przyszłego roku z pewnością przyniosą wzrost poparcia, wystarczający nie tylko do zdecydowanego zwycięstwa, ale także do samodzielnego rządzenia w przyszłej kadencji. Dotychczas żadna partia nie wygrała wyborów parlamentarnych trzy razy pod rząd, nie mówiąc już o tym, że żadna partia nie rządziła w Polsce samodzielnie, co PiS osiągnął już dwukrotnie (po wyborach w 2015 i 2019 roku). Na dziś najważniejszym zadaniem rządu PiS jest zahamowanie inflacji i stłumienie wynikającej z niej drożyzny. Prognozy dla Polski są optymistyczne, chociaż światowe zawirowania gospodarcze potrwają jeszcze przynajmniej do przyszłego roku.
Ryszard Terlecki