[2021.04.29] Humor
Dodane przez Administrator dnia 29/04/2021 15:38:47
Poranek. Skacowany mąż i nadąsana małżonka siedzą przy stole. Ponura cisza. W końcu małżonka nie wytrzymuje:
- Ale wczoraj wróciłeś nachlany!
- Ja?! Wcale nie byłem taki pijany!
- Nie?! A kto w łazience na kolanach błagał prysznic, żeby przestał płakać!?
* * *
Małżeństwo kłóci się na ulicy. W pewnej chwili żona krzyczy:
- Cicho bądź! Ty się wcale nie liczysz!
- Co?! Jak to ja się nie liczę?!
Żona zatrzymuje taksówkę i pyta kierowcę:
- Ile zapłacę za kurs na dworzec?
- 20 złotych.
- A jeśli pojadę z mężem?
- Tyle samo.
Żona odwraca się do męża i mówi:
- No i sam widzisz!...
* * *
Rozprawa w sądzie:
- A więc oskarżony przyznaje się, że w czasie polowania postrzelił gajowego?
- Tak, przyznaję się.
- A czy oskarżony może wskazać jakieś okoliczności łagodzące?
- Tak, gajowy ma na nazwisko Zając.
* * *
- Panie Kowalski, rozważyłem wszystko dokładnie - mówi sędzia na rozprawie rozwodowej. - I postanowiłem przyznać pańskiej żonie dwa tysiące złotych miesięcznie.
- Świetnie, Wysoki Sądzie - odpowiada Kowalski. - Ja też od czasu do czasu dorzucę jej parę złotych od siebie.
* * *
Pacjent nerwowo czeka na opinię w gabinecie słynnego ortopedy.
- A u kogo pan wcześniej był, zanim trafił pan do mnie? - pyta lekarz.
- U kręgarza.
- A, u kręgarza?! - wyśmiał go lekarz - To strata czasu! No i niech pan powie, jakiej bezużytecznej rady panu udzielił?
- Poradził, żebym przyszedł do pana.


Sentencja tygodnia
Szukaj w ludziach dobrych cech. Wielu z nas poświęca zbyt dużo czasu na poszukiwanie wad ludzi, z którymi ma do czynienia.
Robert Cialdini