[2021.03.05] NIEZJEDNOCZONA PRAWICA
Dodane przez Administrator dnia 06/03/2021 10:16:09
Mowa o Zjednoczonej Prawicy przechodzi pomału do historii. Obóz rządzący składający się z Prawa i Sprawiedliwości, Porozumienia Jarosława Gowina i Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry powoli się rozpada. Od pewnego czasu rozdźwięki w koalicji rządzącej stają się coraz bardziej niebezpieczne dla jej istnienia. Wszystko na to wskazuje, że Zjednoczona Prawica powoli odchodzi do przeszłości.
Wszystko zaczęło się w ubiegłym roku od Porozumienia Jarosława Gowina, który miał odwagę zaprotestować przeciwko korespondencyjnym wyborom na Prezydenta RP. Wybory słusznie się nie odbyły, ale w błoto wyrzucono 70 mln zł na wydruk nikomu nie potrzebnych kart wyborczych. To zdarzenie zapamiętał prezes PiS Jarosław Kaczyński i nie wybaczył tego Jarosławowi Gowinowi. Zatem nic dziwnego, że przy najbliższej okazji wypuścił swojego „kreta” Adama Bielana, aby pozbawić funkcji prezesa Gowina. Nie za bardzo to wyszło, bo zdrajców nie ma za dużo wobec człowieka, który ich wykreował.
Jednak jest faktem, że Porozumienie Jarosława Gowina nie jest obecnie mocną częścią Zjednoczonej Prawicy. Zresztą to ugrupowanie już zapowiedziało, że nie poprze projektu ustawy nakładającej nowe podatki od reklam na niezależne media. Ten podatek jest kolejną przymiarką do likwidacji niezależnych mediów, bo te propaństwowe same się obronią dzięki otrzymywanym pieniądzom od spółek Skarbu Państwa.
Jeszcze nie przebrzmiała afera z Porozumieniem, a już Solidarna Polska „stanęła okoniem” wobec rządzącej Koalicji Zjednoczonej Prawicy. Sprowokowana przez PiS odwołaniem Janusza Kowalskiego z funkcji wiceministra zagłosowała w 100 procentach przeciwko rządowemu planowi odbudowy gospodarki po epidemii COViD-19 finansowanemu z Unii Europejskiej. Plan przeszedł głosami opozycji z czego zdawali sobie sprawę posłowie Solidarnej Polski, ale nie zmienia to faktu w postaci pokazania Kaczyńskiemu sygnału nieposłuszeństwa. Czarę goryczy przepełniło głosowanie Solidarnej Polski razem z opozycją zmuszające wicepremiera Glińskiego do złożenia informacji o pieniądzach przekazanych artystom.
To nie koniec rosnących napięć w obozie władzy. Po ogłoszeniu Daniela Obajtka Człowiekiem Wolności przez tygodnik „w Sieci”, nagle ujawniono w mediach starą taśmę o jego dziwnych działaniach gospodarczych w Pcimiu, gdzie był wójtem na początku swojej kariery. Taśma wypłynęła z prokuratury krakowskiej, która jest bezwzględnie podległa Prokuratorowi Generalnemu i Ministrowi Sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze. Jest to zaskakujące wydarzenie, gdyż dotychczas tenże polityk był zbliżony do Beaty Szydło i jej ludzi, a takim człowiekiem jest Daniel Obajtek. Świadczy to o tym, że obóz Zjednoczonej Prawicy trzeszczy w szwach, a Zbigniew Ziobro coraz śmielej gra na siebie, nie licząc się z nikim i z niczym. Czyżby zgromadzone przez podległe mu służby dokumenty są tak mocne, że już nikogo się nie boi?!
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zaniepokojony postępującym kryzysem politycznym udzielił wywiadu PAP i najpierw zaatakował opozycję, która chce ponoć „zdemolować Polskę w imię interesów zewnętrznych”!? Przyznał jednak także, że w koalicji są problemy i wskazał pośrednio na winnych: „(…) trzeba rządzić w dłuższej perspektywie. Ci którzy, powtarzam nie w imię żadnych wartości, bo to są bajki, tylko w imię bardzo partykularnego interesu, a często wręcz osobistego interesu, chcą to zniszczyć, wystawiają sobie najgorsze świadectwo z możliwych”. Prezes Kaczyński zapowiedział, że jeżeli nielojalność koalicjantów będzie się powtarzać, to dokona zdecydowanego działania wyrażonego krótkim określeniem „sprawdzam”…
SŁAWOMIR PIETRZYK