[2020.11.13] Brzana na haczyku
Dodane przez Administrator dnia 13/11/2020 23:01:26
Brzana, zwana często barweną, jest rybą dla wędkarza bardzo atrakcyjną. To gatunek wybitnie „sportowy” i stosunkowo trudny do złowienia. Należąca do rodziny karpiowatych barwena dorasta przeciętnie do 60 centymetrów długości, osiągając wagę 3 kilogramów. Rekord Polski należy do Stefana Maciszewskiego z Warszawy, który w roku 1980 wyciągnął brzanę o wadze 6,5 kilograma i długości 85 centymetrów.
Charakterystyczna dla tej ryby jest jej paszcza z szerokimi mięsistymi wargami. Jej otwór gębowy zaopatrzony jest w dwie pary wąsów, z których krótsze mieszczą się w jego przedniej części, a dłuższe w kącikach ust. Te wąsy są dla brzany niezwykle istotne. Jak pisał Czesław Grudniewski w swojej kilka razy wznawianej książce: „O rybach dla wędkarzy”: U brzany zmysł smaku mieści się w wąsach i po ich wycięciu ryba ta nie jest w stanie odszukać pożywienia”.
A czym żywią się brzany? Najczęściej żywią się fauną denną, to znaczy larwami owadów, skorupiakami, mięczakami, skąposzczetami. Jej łupem padają także żerujące przy dnie niewielkie rybki, takie jak kiełbie czy kozy. Brzany nie gardzą również ikrą innych gatunków ryb. Mówiąc najbardziej ogólnie, barweny żywią się tym, co niesie woda.
Dla tych, którzy dopiero planują wyprawy na brzany, pomocne mogą być informacje na temat przynęt, na jakie złowione zostały rekordowe barweny. Otóż według zestawienia z połowy lat osiemdziesiątych dotyczącego analizy najbardziej atrakcyjnych przynęt, na jakie złowiono 89 medalowych brzan, najskuteczniejsze okazały się… rosówki. Złowiono na nie 24 brzany. Na drugim miejscu uplasował się groch, na który połakomiło się 18 ryb. Kolejną dobrą przynętą okazał się żółty ser – 10 brzan. Niewiele mniej skuteczna była parzona pszenica – 9 ryb. I w dalszej kolejności: dżdżownice – 8 ryb, ciasto – 4 ryby, płatki owsiane – 3 ryby, żabka – 3 brzany, żywiec – 3 brzany. Jedna sztuka złowiona na raczą szyjkę. Ale barweny łowione są również na spinning. Na wahadłowe blaszki złowionych zostało 6 medalowych brzan.
I na koniec jeszcze mała uwaga dotycząca serów używanych w charakterze przynęty. Otóż skuteczne są zarówno sery topione jak i sery żółte. Z tym, że trochę inaczej je przygotowujemy zanim zawisną na haczyku. Zarówno żółty jak i topiony ser kroimy w kostki wielkości 0,5 – 1 cm. Następnie ser żółty moczymy przez 4 do 6 godzin w mleku. Z kolei kostki sera topionego pozostawiamy na 10-14 godzin w chłodnym miejscu. Po prostu muszą się trochę podsuszyć. Te wstępne przygotowania są niezbędne dlatego, że ser topiony jest bardzo miękki i gdybyśmy go założyli na haczyk „na świeżo”, to bardzo szybko spadłby z haczyka. Natomiast kawałki sera żółtego są zbyt twarde i brzana często je wypluwa. A namoczone w mleku miękną i dopiero wtedy stają się dobrą i skuteczną przynętą.
Jakub Kleń