[2020.11.13] O co walczą?
Dodane przez Administrator dnia 13/11/2020 23:01:11
Przysłuchując się wypowiedziom niektórych młodych uczestników antyrządowych protestów ze zdumieniem konstatuję, że większość z nich nie wie o co walczy i za czym się opowiada. Osoby te, pytane przez dziennikarzy przeciwko czemu protestują i o co walczą, najczęściej plątają się w odpowiedziach, mówią ogólnikami, że walczą o wolność, o demokrację, żeby się Kościół nie wtrącał, że mają dość PiS-u, dyktatury, dyskryminacji, a przede wszystkim mają dość Jarosława Kaczyńskiego. Oczywiście inspiratorzy tych protestów mają sprecyzowany cel: wyłączyć państwo i obalić rząd. Młodzi ludzie używani są bez skrupułów w charakterze armatniego mięsa. I oni też, ci młodzi zapłacą kiedyś – jeśli rewolucja się uda – najwyższą cenę za jej wspieranie. Za niszczenie chrześcijańskiej kultury.
Młodzi Francuzi czy Niemcy już dzisiaj zaczynają tę cenę płacić. Jako świadkowie zamachów terrorystycznych czy ofiary gwałtów. Ale to dopiero przedsmak tego, co Europę Zachodnią czeka za kilkanaście lat, gdy muzułmanie w sposób demokratyczny przejmą władzę w jej kolejnych regionach. Europę ukształtowało chrześcijaństwo. A gdy chrześcijaństwo jest z premedytacją niszczone, powstaje duchowa pustka, którą w szybkim tempie wypełnia islam. Niestety, także ten najbardziej radykalny.
Przed dwoma tygodniami na facebookowym koncie Muzułmańskiego Związku Religijnego w Rzeczypospolitej Polskiej przeczytałem, że organizacja ta wspiera odbywające się u nas protesty kobiet. Wcale się muzułmanom nie dziwię. To przecież PiS zablokował swobodny napływ do Polski nielegalnych imigrantów. Muzułmanie mają swój własny interes w upadku tego rządu. Ale mam wątpliwości, czy to najlepszy sojusznik środowisk LGBT i protestujących na ulicach licealistek.
Jan L. Franczyk