[2007.07.05] Nowohucka duma
Dodane przez Administrator dnia 05/07/2007 14:46:45
Czy można być dumnym z faktu, że mieszka się w Nowej Hucie? Spotkałem wielu nowohucian, którzy odczuwają swoistą dumę z tego, że mieszkają właśnie w tej części Krakowa. Obraz Nowej Huty w świadomości Polaków zmieniał się. Początkowo funkcjonował na zasadzie stereotypu – socjalistyczne, brzydkie miasto pod Krakowem, z olbrzymim kombinatem metalurgicznym. Bez historii i – co w tej sytuacji oczywiste – bez zabytków.
Dzisiaj postrzeganie „najmłodszej siostry Krakowa” zmieniło się. Po upadku komunizmu i związanej z nim propagandy, przybywa dokumentów i świadectw o przeszłości ziem, na których realizowano największą inwestycje planu sześcioletniego. Przed II wojną światową tętniło tutaj bogate życie kulturalne, społeczne, polityczne i religijne. Także Nowa Huta odkryła swoją inną twarz – odmienną od tej, jaką propagowały komunistyczne władze. To odważna walka o krzyż w 1960 roku i piękna karta walki o wolność zapisana przez mieszkańców Nowej Huty w stanie wojennym. Dzisiaj tej przeszłości możemy niemal dotknąć, dzięki rewelacyjnej wystawie Adama Gryczyńskiego na Placu Centralnym. Kilkaset wielkoformatowych zdjęć ustawionych wokół klombów kwitnących róż, ukazujących przeszłość Mogiły, Pleszowa, Ruszczy, Luboczy i innych podkrakowskich wsi oraz dzieje Nowej Huty, robi wrażenie. Już od początku tygodnia, gdy montowano pierwsze plansze, grupy mieszkańców z zainteresowaniem przyglądały się własnej historii. To trzeba zobaczyć.
Jan L. FRANCZYK