[2020.07.17] Rado¶æ przeciw nienawi¶ci
Dodane przez Administrator dnia 17/07/2020 19:10:47
A wiêc sta³o siê: Andrzej Duda wygra³ wybory i pozostanie Prezydentem Rzeczypospolitej na nastêpn±, piêcioletni± kadencjê. Rado¶ci tych, którzy na niego g³osowali, towarzyszy zawód, jaki prze¿ywaj± zwolennicy jego konkurenta. Przede wszystkim trzeba pamiêtaæ, ¿e przegrany Rafa³ Trzaskowski by³ drugim kandydatem Platformy Obywatelskiej, po Kidawie-B³oñskiej, która sromotnie przegra³a w sonda¿ach z wszystkimi kandydatami, startuj±cymi w pierwszej turze wyborów i zosta³a zast±piona nowym kandydatem. Trzaskowski zdo³a³ na nowo zmobilizowaæ swoj± partiê do wyborczej walki, a w drugiej turze zyska³ poparcie ca³ej „totalnej” opozycji. Dziêki temu wiceprzewodnicz±cy Platformy zdo³a³ uzyskaæ dobry wynik, a nawet przez chwilê, ju¿ po og³oszeniu sonda¿owych wyników w wyborczy wieczór, nadal zapowiada³ swoje zwyciêstwo. Podczas gdy zwolennicy Dudy cieszyli siê na spotkaniu ze zwyciêzc± w amfiteatrze w powiatowym Pu³tusku, stronnicy Trzaskowskiego rozchodzili siê po¶piesznie z warszawskiego skweru. Ró¿nica nastrojów by³a oczywista, ale uczestnicy wiecu przegranego kandydata wci±¿ jeszcze mieli nadziejê, ¿e do nastêpnego dnia i og³oszenia oficjalnych komunikatów, wynik ich faworyta ulegnie zmianie.
Nastêpnego dnia w opozycyjnych mediach rozpoczê³a siê pe³na agresji i zacietrzewienia stypa, a dziennikarze i ich starannie dobrani go¶cie przyst±pili do kwestionowania wyniku demokratycznych wyborów. Trzeba st±d wyje¿d¿aæ – grozili jedni, to nie jest mój kraj – zapewniali inni, przy czym nadal z pogard± i wstrêtem odnoszono siê do wyborców prezydenta. Zwraca³y uwagê histeryczne wypowiedzi naczelnych frustratów oraz lamenty medialnych celebrytów, wypowiadane w imieniu rzekomych elit, a tak¿e pogró¿ki pod adresem zwyciêskiego obozu dobrej zmiany. Z pewno¶ci± Platforma bêdzie teraz zg³aszaæ rozmaite skargi na przebieg wyborów, chocia¿ jej sojusznicy, m.in. z Lewicy, ju¿ zapowiedzieli, ¿e wyniku wyborów kwestionowaæ nie bêd±. Mo¿na siê spodziewaæ, ¿e emocje w¶ród wiêkszo¶ci wyborców Trzaskowskiego szybko opadn±, a na polu walki pozostan± jak zwykle polityczni awanturnicy, usi³uj±cy przy tej okazji zyskaæ zainteresowanie opozycyjnych mediów.
Pozostanie te¿ kadra totalnej opozycji, która teraz prze¿ywaæ bêdzie trudne chwile. Po pierwsze Trzaskowski w wyniku przegranej, ale energicznej kampanii, sta³ siê naturalnym liderem Platformy i jego powrót na posadê prezydenta Warszawy bêdzie oczywistym upadkiem z wysokiego konia marzeñ o prezydenturze na grz±sk± murawê lokalnych problemów stolicy. Jak to zniesie i czy zrezygnuje z wygórowanych ambicji to dzi¶ trudno powiedzieæ. W Warszawie, w której zreszt± i tym razem wygra³, uchodzi raczej za nieudacznika, ni¿ za sprawnego gospodarza miasta. Po drugie Borys Budka, dotychczasowy lider Platformy nie tylko bêdzie musia³ t³umaczyæ siê z przegranej swojej partii (trochê ratuje go wysoki wynik kandydata PO), ale tak¿e broniæ swojej pozycji lidera przed zwolennikami rozliczenia go za liczne b³êdy i zast±pienia pretendentem do prezydentury Polski. Budka jak móg³, tak w czasie kampanii stara³ siê nie daæ o sobie zapomnieæ, ale jego popularno¶æ znacznie zmala³a. W najbli¿szych tygodniach bêdziemy ¶wiadkami przetasowañ w najwiêkszej partii opozycyjnej, z których wyjdzie jeszcze bardziej poobijana ni¿ w dniach powyborczej rozpaczy.
Ryszard Terlecki