[2007.03.17] Dzisiaj bijesz, jutro siedzisz
Dodane przez Administrator dnia 17/03/2007 14:50:25
Dla większości społeczeństwa najbardziej uciążliwe nie są przypadki zabójstw czy akty pedofilii - dlatego, że nie zdarzają zbyt często. Oczywiście, jeśli już do nich dojdzie, przez cały kraj przelewa się fala oburzenia i żądanie zaostrzenia kar. Ale to nie te zdarzenia decydują o poczuciu bezpieczeństwa przeciętnego Kowalskiego. Najbardziej uciążliwe są te przestępstwa, z którymi spotykamy się niemal codziennie. To wyczyny szalikowców, którzy po meczach przechodzą przez miasto jak tornado, niszcząc po drodze wszystko, co nadaje się do zniszczenia. To osiedlowe bandy, które zastraszają rówieśników i starszych mieszkańców. To wreszcie siejący śmierć pijani kierowcy…
Od dawna wiadomo, że nic tak nie rozzuchwala ulicznych i stadionowych bandziorów, jak przewlekające się miesiącami, a nawet latami, postępowania prokuratorsko-sądowe. Od dawna wiadomo też, że kara, by była skuteczna, powinna być postrzegana przez przestępcę jako nieuchronna i wymierzana możliwie szybko. O takim podejściu do kary wielokrotnie mówił minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro i zapowiadał, że jeśli PiS wygra wybory, wprowadzi szybkie, 24-godzinne sądy. I słowa dotrzymał.
Od 12 marca br. weszła w życie ustawa wprowadzająca taki ekspresowy tryb sądzenia. Teraz stadionowi chuligani czy drobni przestępcy będą mogli być osądzeni niemal natychmiast po dokonaniu przestępstwa. Praktycznie w 72 godziny od momentu zatrzymania sprawcy. Jeśli sąd z jakichś powodów nie zdąży z wydaniem wyroku, wtedy sprawa zostanie przekazana do rozpoznania w dotychczasowym, zwykłym trybie. W ekspresowych sądach zachowane zostanie oczywiście prawo do obrony. Każdy sądzony w trybie 24-godzinnym będzie mógł skorzystać z pomocy adwokata – albo wybranego przez siebie, albo obrońcy z urzędu.
Jan L. FRANCZYK