[2017.09.01] Humor
Dodane przez Administrator dnia 01/09/2017 18:41:35
Z gabinetu dentystycznego wypada pacjent.
- Jak by³o? - pyta ¿ona.
- Dwa wyrwa³.
- Przecie¿ tylko jeden ciê bola³.
- Nie mia³ wydaæ.
* * *
Po tañcu ch³opak dziêkuje partnerce:
- Dziêkujê za taniec. ¦wietnie siê bawi³em.
- Ale ja przecie¿ kiepsko tañczê? - kryguje siê dziewczê.
- Ale za to jak ¶miesznie!
* * *
W warsztacie samochodowym klient siedzi w fotelu i czyta gazetê, a na kanale stoi samochód. Przychodzi mechanik i zabiera siê za auto. Po chwili mówi do klienta:
- Przyda³oby siê wymieniæ ¶wiece.
- To wymieniaj pan, tylko szybko.
No to mechanik czuje, ¿e z³apa³ frajera i nawija dalej:
- Pasek rozrz±du te¿ do wymiany. Klocki i tarcze te¿. I p³yn hamulcowy, i w ch³odnicy, i wycieraczki...
- Wymieniaj pan, tylko szybciej, bo nie mam czasu.
Mechanik skoñczy³, odstawi³ samochód i mówi:
- No, gotowe.
Na to klient pokazuj±c na samochód stoj±cy przed warsztatem:
- No to bierz siê pan teraz za mój.
* * *
M±¿ i ¿ona jad± przez wie¶ samochodem. Nie odzywaj± siê do siebie, bo s± ¶wie¿o po k³ótni. Nagle ¿ona spostrzega stadko ¶wiñ i pyta pogardliwie mê¿a:
- Twoja rodzina?
- Tak, te¶ciowie!
* * *
- Dzieñ dobry, czy to Radio Zet?
- Tak.
- I wszyscy mnie teraz s³ysz± ??
- Tak. Jest Pani na antenie.
- W supermarketach i sklepach te¿ mnie s³ysz±?
- Zapewne tak.
- No dobrze. Roman! Nie kupuj mleka! Matka kupi³a!

Sentencja tygodnia
Jak s³oñce topi lód, tal dobroæ usuwa nieporozumienia, nieufno¶æ i wrogo¶æ.
Albert Schweitzer