[2016.05.25] W szeregach PiS-u przerażenie
Dodane przez Administrator dnia 25/05/2016 16:27:37
Od dłuższego czasu przyglądam się różnym akcjom opozycji zmierzającym do obrzydzenia ludziom Prawa i Sprawiedliwości. I, jak na razie, akcje te odnoszą raczej skutek odwrotny, o czym mogą świadczyć różne sondaże poparcia dla poszczególnych ugrupowań politycznych. Według sondażu opublikowanego w ubiegłym tygodniu przez Dziennik Polski, w Małopolsce Prawo i Sprawiedliwość cieszy się poparciem ponad 50 proc. społeczeństwa. O ponad połowę mniejsze jest z kolei poparcie dla Nowoczesnej Ryszarda Petru i Platformy Obywatelskiej (razem wziętych). Takie sondaże mogą psychikę niedawnych władców Polski zdrowo pokiereszować. No, bo jakże to tak? Było tak wspaniale, teraz jest katastrofa, a ciemne społeczeństwo nie tylko PiS popiera, ale to poparcie – o zgrozo – rośnie!
W psychologii efekt takiego zderzenia własnych przekonań z rzeczywistością nazywany bywa dysonansem poznawczym. To bardzo nieprzyjemny stan, z którym psychika musi coś zrobić – po to, by człowiek nie zwariował. Ryszard Petru poradził sobie z tym tak: otóż uznał, że w obecnej sytuacji najlepszym rozwiązaniem byłyby przyspieszone wybory. I o to właśnie zaapelował do Jarosława Kaczyńskiego pod koniec ubiegłego tygodnia podczas konferencji prasowej w Katowicach.
Myślę, że po takim apelu prezes Kaczyński, premier Beata Szydło, marszałkowie Sejmu i Senatu, a wraz z nimi wszyscy członkowie Prawa i Sprawiedliwości, zadrżeli z przerażenia.
Jan L. FRANCZYK