[2015.09.18] Praca, nie obietnice
Dodane przez Administrator dnia 18/09/2015 19:17:43
Wyborcza impreza Platformy Obywatelskiej, która w zesz³ym tygodniu odby³a siê w Poznaniu, pokaza³a s³abo¶æ partii, która po o¶miu latach rz±dzenia nie jest zdolna do spisania kilku realnych propozycji programowych. PO przedstawi³a siê jako partia gotowa na ka¿de oszustwo, byle tylko utrzymaæ siê przy w³adzy. Zniesienie jednych podatków i podwy¿szenie innych – to raj dla urzêdniczej klienteli PO, która nadal „po uwa¿aniu” bêdzie decydowaæ kto zap³aci wiêcej, a komu podatki zostan± umorzone. Oczywi¶cie najmniej zap³ac± ci, którzy powinni zap³aciæ najwiêcej, a którzy za wspieranie partii – m.in. finansowe, ale tak¿e przez oferowanie dzia³aczom PO wysoko wynagradzanych stanowisk – nadal bêd± uchylaæ siê od zobowi±zañ wobec polskiego pañstwa. Przemówienie Kopaczowej przypomina³o ostatnie wysi³ki Komorowskiego, który widz±c, ¿e przegrywa wybory, usi³owa³ seri± chaotycznych i nierealnych obietnic utrzymaæ przy sobie przynajmniej czê¶æ wyborców. Platforma jest dzisiaj gotowa obiecaæ wszystko, byle tylko przelicytowaæ opozycjê.
Podobnie postêpuje grupka postarza³ych aparatczyków, która nazwa³a siê „zjednoczon± lewic±” i udaje, ¿e reprezentuje kogokolwiek oprócz partyjnych weteranów, marz±cych przed emerytur± o jeszcze jednej sejmowej kadencji. Oni tak¿e przyrzekaj± z³ote góry, z t± jednak ró¿nic±, ¿e na pewno nie bêd± mieli okazji wywi±zaæ siê z obietnic sk³adanych wyborcom. Lewica wzywa równie¿ do przyjêcia uchod¼ców w nadziei, ¿e w przysz³o¶ci zyska nowych zwolenników. Ten b³±d ju¿ wcze¶niej pope³ni³a lewica z Zachodu, która nawo³ywa³a do wpuszczania imigrantów, licz±c na ich wyborcz± wdziêczno¶æ. Okaza³o siê jednak, ¿e muzu³mañscy przybysze nie popieraj± ani lewicowych pomys³ów niszczenia rodziny i religii, ani reklamowanych przez lewicê obyczajowych patologii. Gotowi s± za to zlikwidowaæ demokracjê, a przy okazji tak¿e lewicowych naiwniaków.
S± jeszcze rozmaite grupki politycznych rozbitków, jak partia Petru, czy stronnictwo wiejskich cwaniaków, ¿eruj±cych na naiwno¶ci czê¶ci rolników. Wszystkie te partie, mo¿e oprócz politycznego marginesu, w rodzaju narodowców czy liberalnych radyka³ów, usi³uj± przedstawiæ swoje gospodarcze pomys³y s³usznie rozumuj±c, ¿e dzi¶ to w³a¶nie najbardziej interesuje wyborców. Z kolei tworzenie szumu informacyjnego w mediach ma wywo³aæ wra¿enie, ¿e „wszyscy obiecuj±”, nie wiadomo jednak kto obietnic dotrzyma. W rzeczywisto¶ci ¿adnej partii, mimo gor±czkowych wysi³ków, nie uda³o siê opracowaæ przeciwwagi dla programu Prawa i Sprawiedliwo¶ci.
Czy kto¶ inny ni¿ PiS mo¿e realnie obni¿yæ wiek emerytalny i przywróciæ mo¿liwo¶æ godnego przechodzenia na emeryturê? Czy kto¶ rzeczywi¶cie mo¿e wspomóc polskie rodziny, wprowadzaj±c comiesiêczny dodatek 500 z³otych na ka¿de drugie i nastêpne dziecko, a w ubo¿szych rodzinach tak¿e na pierwsze? Czy kto¶ oprócz PiS odwa¿y siê opodatkowaæ hipermarkety i transakcje bankowe, ¿eby zapewniæ fundusze na politykê spo³eczn±? Czy kto¶ mówi na serio o odbudowie polskiego przemys³u, nowych miejscach pracy i powstrzymaniu emigracji m³odzie¿y?
Byæ mo¿e w nastêpnych tygodniach premier Kopacz obieca to wszystko, a nawet jeszcze wiêcej. Tylko czy kto¶ uwierzy partii, która przez osiem lat traktowa³a polskie pañstwo jako ¼ród³o w³asnych, obfitych dochodów? Nikt nie uwierzy.
Ryszard Terlecki