[2015.07.16] Humor
Dodane przez Administrator dnia 16/07/2015 20:11:27
Idzie turysta obok lasu i widzi bacę, który rąbie drzewo tak, że aż wióry lecą.
- Baco gdzieście się nauczyli tak rąbać?
- Na Saharze.
- Ale przecież to pustynia...
- Ano, teraz tak.
* * *
Rozmawia dwóch znajomych. Jeden pyta drugiego:
- Coś taki przybity?
- A z czego się cieszyć... Dzisiaj mi jeden taki kasę zabrał i jeszcze ząb straciłem.
- Dresiarz?
- Nie, dentysta…
* * *
Przyjechała teściowa i pyta zięcia:
- Co to było takie czarne na patelni? Ledwie to doszorowałam!
- Powłoka teflonowa, mamusiu…
* * *
Psychiatra bada pacjenta za pomocą testu, czytając:
- Ostatniej niedzieli był straszliwy wypadek drogowy. Motocyklista został rozjechany przez samochód tak nieszczęśliwie, że stracił głowę. W chwilę potem motocyklista wstał, podniósł głowę i poszedł do najbliższej apteki, żeby przykleić ją do tułowia...
W tym miejscu badany uśmiecha się z niedowierzaniem.
- Pańska historia nie trzyma się kupy. Przecież apteki w niedzielę są zamknięte!
* * *
Mała dziewczynka na pytanie, jak się nazywa, zwykle odpowiadała "jestem córką doktora Nowaka". Mama, obawiając się, że rodzina będzie posądzona o snobizm, wreszcie zdołała przekonać ją, że powinna mówić "jestem Basia Nowak". Pewnego razu po niedzielnej mszy ksiądz przygląda się małej i zagaduje:
- Czy ty jesteś może córką doktora Nowaka?
Na co dziewczynka:
- Ja myślałam, że tak, ale mamusia mówi, że nie.


Sentencja tygodnia
Dobrzy znajdują uspokojenie we własnym sumieniu, a nie w słowach innych.
Lew N. Tołstoj