[2015.06.18] Widzieć człowieka
Dodane przez Administrator dnia 18/06/2015 21:18:10
Chciałbym dzisiaj podzielić się pewną refleksją, wywołaną zdarzeniem jakie miało miejsce w poniedziałek w tramwaju jadącym z Nowej Huty do centrum Krakowa. Na przystanku przy Rondzie Czyżyńskim do pojazdu wsiadła grupa kilkunastu chłopców wraz ze swoją nauczycielką. Mieli może po jedenaście, może trzynaście lat. Na kolejnym przystanku obok wiaty stał starszy człowiek z dość pokaźną brodą, ubrany w zniszczony płaszcz. Przy sobie miał trzy stare, wypełnione czymś reklamówki. Zwróciłem na niego uwagę dopiero wtedy, gdy rozzłoszczony wymachiwał ręką w stronę chłopaków siedzących w ruszającym właśnie tramwaju. Gdy tramwaj stał musieli coś do niego mówić, wyśmiewać się z niego, pokazywać jakieś obraźliwe gesty...
Wtedy przypomniała mi się historia sprzed dwóch lat, gdy w zimie przegoniłem dwóch nastolatków, którzy rozbawieni rzucali śniegiem w bezdomnego przeszukującego śmietnikową altankę. Oni sobie zrobili zabawę, a bezdomny tylko skulił się w sobie.
Źle się dzieje, gdy młodzi, dopiero wchodzący w życie ludzie nie potrafią uszanować drugiego człowieka – zwłaszcza tego najbardziej biednego i bezradnego. Źle to świadczy o rodzinnym wychowaniu - o wychowaniu którego najwyraźniej brakuje.
Jan L. FRANCZYK