[2013.10.24] A naród pije
Dodane przez Administrator dnia 24/10/2013 21:48:45
W ubieg³ym tygodniu wyj±tkowo czêsto porusza³em siê pieszo po nowohuckich osiedlach. Uderzy³a mnie ilo¶æ spotkanych pijaków i alkoholików (wymieniam obie kategorie, które wbrew pozorom nie s± to¿same), a w¶ród nich coraz wiêcej kobiet. Na ka¿dym osiedlu spotkaæ mo¿na mniejsze i wiêksze grupki, czêsto w tych samych miejscach, które od samego rana s±cz± ró¿nego rodzaju trunki. Pijaków i alkoholików spotkaæ mo¿na ma przyulicznych ³awkach, w parkach i… w barach mlecznych (siedz± tam pó³przytomni, czekaj±c a¿ kto¶ nie doje zupy czy drugiego dania).
To prawda, ¿e ludzie maj±cy problem z alkoholem byli zawsze, ale w ostatnich latach jest ich jakby wiêcej. Bardziej rzucaj± siê w oczy. Oczywi¶cie te przypadki, o których piszê, to przypadki skrajne, to ludzie g³êboko uzale¿nieni. Ale ilu jest ludzi, których na ulicach jeszcze nie widaæ, którzy codziennie pij± w swoich domach?
Mo¿na i trzeba pytaæ o przyczyny narastania tego problemu. Wydaje siê, ¿e jedn± z nich jest narastaj±ca przepa¶æ pomiêdzy lud¼mi, którzy dobrze sobie radz±, a tymi, którzy prze¿ywaj± problemy - bo stracili pracê, bo brakuje pieniêdzy, bo nie widz± dla siebie ani swojej rodziny ¿adnych perspektyw, bo stracili nadziejê, ¿e co¶ odmieni siê na lepsze. W takiej sytuacji najpro¶ciej pocieszyæ siê alkoholem – ¶rodkiem ³atwo dostêpnym i stosunkowo tanim.
Daleki jestem od oskar¿ania w³adz naszego pañstwa o rozpijanie spo³eczeñstwa, ale wzrastaj±ca ilo¶æ ca³odobowych punktów sprzeda¿y alkoholu (s± ju¿ prawie na ka¿dym osiedlu) budzi moje zdumienie.
Jan L. FRANCZYK