[2013.06.06] A bezrobocie rośnie
Dodane przez Administrator dnia 06/06/2013 19:31:16
W roku 2011 w ramach zwolnień grupowych straciło pracę 35 tysięcy osób. W roku 2012 liczba zwolnionych sięgnęła 41 tysięcy. A w ciągu trzech miesięcy tego roku masowe zwolnienia objęły już 12,3 tysiąca pracowników. Czy w tym roku padnie niechlubny rekord? Wszystko na to wskazuje. Najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego są wręcz alarmujące: aż 435 przedsiębiorstw w najbliższym czasie zamierza zwolnić 34 tysiące osób. Do zwolnień przygotowują się nie tylko firmy małe, ale krajowe giganty, takie jak LOT, Poczta Polska, TP SA, Tauron czy Philips.
W kontekście rosnącego bezrobocia, część polityków i przedsiębiorców krytykuje projekt ustawy przewidującej zakaz pracy w niedziele. Uważają oni, że ewentualne wprowadzenie takiego zakazu jeszcze bardziej zwiększy stopę bezrobocia. Problem w tym, że wcale nie jest to takie oczywiste. Ludzie dysponują określoną sumą pieniędzy (nikt też nie dostaje pieniędzy dodatkowych, takich ekstra, które mogłyby być przeznaczone wyłącznie na zakupy niedzielne). I niezależnie od tego, czy wszystkie pieniądze zostaną wydane przez nich w poniedziałek, w środę czy w jakimkolwiek innym dniu, to i tak łączny przychód handlowców będzie w skali tygodnia taki sam. A jeśli w tygodniu będzie większy ruch, to trzeba będzie zatrudnić więcej obsługi. Wtedy przewidywane zwolnienia też nie będą takie oczywiste. Jeśli zaś sklepy będą upadać, to nie z powodu zakazu niedzielnego handlu, ale dlatego, że ludziom zabraknie pieniędzy na zakupy.
Jedno wydaje się pewne - rozsypującego się państwa nie uratują hipermarkety otwarte w niedziele i święta.
Jan L. FRANCZYK