[2013.03.07] Humor
Dodane przez Administrator dnia 07/03/2013 19:18:52
Pierwsza lekcja w szkole. Nauczyciela zwraca się do Jasia:
- No, chłopcze, a ty jak się nazywasz?
- Niewiem.
- Co? Taki duży, chodzisz już do szkoły i nie wiesz jak się nazywasz?
- Wiem!
- Więc jak?
- Niewiem!
* * *
Rozmawiają dwaj koledzy:
- To śmieszne, gdy ktoś nazywa się Kowal, a jest kominiarzem, albo Kucharski, a jest szewcem,,,
- Co w tym śmiesznego? Ty też się nazywasz Brzytwa, a jesteś tępy!
* * *
W szpitalu:
- A więc mówicie, dziadku, że macie bolesne rwanie w lewym kolanie? To po prostu starość… - mówi lekarz do pacjenta w podeszłym wieku.
- Panie, prawe kolano mam dokładnie w tym samym wieku, a nie boli – odpowiada pacjent.
* * *
Po przyjściu z wywiadówki ojciec zwraca się do Jasia:
- Musisz synu po prawić tę jedynkę z matematyki, co najmniej na trójkę.
- Tato, ja bym poprawił bez problemu nawet na czwórkę, ale pani nigdy na przerwie nie zostawia w klasie dziennika.
* * *
W przedziale kolejowym młody chłopak co pewien czas pociąga nosem. W pewnej chwili pochyla się nad nim sąsiad i zniżając głos mówi:
- Młody człowieku, nie masz przypadkiem chustki do nosa?
- Mam, ale nieznajomym nie pożyczam…



Sentencja tygodnia
Kiedy mamy przyjaciela, winniśmy się modlić, by go nie stracić; gdy go nie mamy, powinniśmy się modlić, by go znaleźć.
św. Augustyn