[2013.02.28] Gniot
Dodane przez Administrator dnia 28/02/2013 18:08:41
Politycy PO przygotowali żenujący projekt ustawy dotyczącej tzw. mowy nienawiści. O walce z „mową nienawiści” od miesięcy opowiadał minister Boni, dowodząc, że to jeden z najpoważniejszych problemów Polaków. Szczególnie bolało go to, że w sprawę nie chciał zaangażować się Kościół katolicki, którego przedstawiciele podkreślali, iż w polskim prawie istnieją już odpowiednie przepisy broniące ludzkiej godności. Boni jednak na swoim postawił i projekt ustawy powstał. Tyle, że powstał klasyczny gniot – na dodatek bardzo groźny gniot.
Druzgocącą opinię na temat zaproponowanego projektu przedstawił prawnik Uniwersytetu Warszawskiego, doktor habilitowany Aleksander Stępkowski, uznając go za „potworek legislacyjny”. Według Stępkowskiego w projekcie roi się od zwrotów ocennych, których nie sposób jednoznacznie doprecyzować w generalnym i abstrakcyjnym akcie, jakim jest ustawa. Co więcej, w ustawie karnej, a z taką mamy do czynienia (za szerzenie „mowy nienawiści, będzie grozić do dwóch lat więzienia), taka wieloznaczność urąga wszelkim standardom państwa prawnego, wprowadza bowiem niepewność co do treści prawa – dodaje uniwersytecki ekspert.
Politycy PO twierdzą, że nie ma sprawy. Dookreśleniem wieloznacznych przepisów zajmą się sądy. Ale jak zauważa prawnik, rolą sądu jest orzekanie na podstawie prawa, a nie jego doprecyzowywanie. - Wyroki sądowe winny być aktami stosowania prawa, a nie komentarzami do ustawy. Tymczasem w tym przypadku mamy do czynienia z regulacją będącą w istocie delegacją ustawową kompetencji ustawodawczych w zakresie prawa karnego na sędziego sądu I instancji. To nie ma nic wspólnego z zasadami państwa prawnego! – dodaje przerażony tym pomysłem Aleksander Stępkowski.
Jan L. FRANCZYK