[2013.01.24] Ze strachu przed Putinem
Dodane przez Administrator dnia 24/01/2013 18:24:20
Rozpoczęły się obchody 150 rocznicy Powstania Styczniowego. Przeciwko tym obchodom gwałtownie protestowała Platforma Obywatelska, sprzeciwiając się by Sejm RP ogłosił rok 2013 – Rokiem Powstania Styczniowego.
Dlaczego posłowie Platformy z sejmowej Komisji Kultury dostali polecenie zablokowania rocznicowej uchwały Sejmu (co było tym bardziej dziwne, że podobną uchwałę przyjął już wcześniej Senat)? Zapewne w centrali PO jakiś mądrala wymyślił, że takie obchody zirytują Rosję, trzeba więc Putinowi pokazać, że Platforma ręki do tego nie przyłoży.
Przy tej okazji warto przypomnieć – przynajmniej fragmenty – odezwy powstańczego Rządu Narodowego z 22 stycznia 1863 roku, wzywającej Polaków do walki. Decyzję o rozpoczęciu powstania podjęto w rezultacie tzw. branki, czyli poboru młodych Polaków do carskiego wojska. Taka służba trwała wówczas 25 lat i dla polskich poborowych odbywała się zwykle gdzieś na Kaukazie lub w głębi Azji. Właśnie do branki i do postawy młodych mężczyzn, opuszczających Warszawę i chroniących się w lasach, odnosi się początek odezwy:
„Nikczemny rząd najezdniczy, rozwścieklony oporem męczonej przezeń ofiary, postanowił zadać jej cios stanowczy: porwać kilkadziesiąt tysięcy najdzielniejszych, najgorliwszych jej obrońców, oblec w nienawistny mundur moskiewski i pognać tysiące mil na wieczną nędzę i zatracenie.
Polska nie chce, nie może poddać się bezspornie temu sromotnemu gwałtowi, pod karą hańby przed potomnością powinna stawić energiczny opór. Zastępy młodzieży walecznej, młodzieży poświęconej, ożywione gorącą miłością Ojczyzny, niezachwianą wiarą w sprawiedliwość i w pomoc Boga, poprzysięgły zrzucić przeklęte jarzmo lub zginąć. Za nią więc, Narodzie Polski, za nią!”
Władze Powstania ogłosiły zniesienie pańszczyzny, a także wezwały do wspólnej walki wszystkich mieszkańców I Rzeczypospolitej. Ostatnie zdania odezwy kierowane były do Rosjan:
„Do broni więc, Narodzie Polski, Litwy i Rusi, do broni, bo godzina wspólnego wyzwolenia już wybiła, stary miecz nasz wydobyty, święty sztandar Orła, Pogoni i Archanioła rozwinięty. A teraz odzywamy się do Ciebie, Narodzie Moskiewski: tradycyjnym hasłem naszym jest wolność i braterstwo Ludów, dlatego też przebaczamy Ci nawet mord naszej Ojczyzny, nawet krew Pragi i Oszmiany, gwałty ulic Warszawy i tortury lochów Cytadeli.
Przebaczamy Ci, bo i Ty jesteś nędzny i mordowany, smutny i umęczony, trupy dzieci Twoich kołyszą się na szubienicach carskich, prorocy Twoi marzną na śniegach Sybiru. Ale jeżeli w tej stanowczej godzinie nie uczujesz w sobie zgryzoty za przeszłość, świętych pragnień dla przyszłości, jeżeli w zapasach z nami dasz poparcie tyranowi, który zabija nas, a depcze po Tobie! biada Ci, bo w obliczu Boga i świata całego przeklniemy Cię na hańbę wiecznego poddaństwa i mękę wiecznej niewoli, i wyzwiemy na straszny bój zagłady, bój ostatni europejskiej cywilizacji z dzikim barbarzyństwem Azji.”
Wobec tego, co wydarzyło się w XX wieku, słowa powstańczej odezwy okazały się prorocze.
Ryszard Terlecki