[2012.11.19] WYGRANA OBAMY
Dodane przez Administrator dnia 19/11/2012 17:00:45
W ubieg³ym tygodniu odby³y siê wybory w Stanach Zjednoczonych Ameryki Pó³nocnej. W ich wyniku wybrano Prezydenta tego pañstwa, który ma mocn± pozycjê, gdy¿ sprawuje w³adzê wykonawcz±, stoj±c na czele rz±du. System prezydencki, który jest praktykowany w USA, daje du¿e mo¿liwo¶ci w realnym rz±dzeniu pañstwem w³a¶nie Prezydentowi. Na drug± kadencjê zosta³ wybrany dotychczasowy Prezydent Barack Obama z Partii Demokratycznej. Pokona³ on po do¶æ wyrównanej kampanii wyborczej kandydata Partii Republikañskiej Mitt’a Romneya.
Od lat w USA w praktyce funkcjonuje system dwupartyjny. W³a¶nie dwie partie: Demokratyczna i Republikañska sprawuj± od lat w³adzê na przemian. Pierwsza ma program bardziej centrolewicowy, a druga prawicowo-konserwatywny. Po wyborze pierwszego w historii USA czarnoskórego Prezydenta, przed czterema laty, który prezentuje w wielu sprawach lewicowe pogl±dy, sprawa nabra³a jeszcze wiêkszego znaczenia. By³o to widoczne w prowadzonej kampanii w ostatnich dniach przed wyborami. Zdziwienie wywo³a³a reklamówka Romneya, w której starszy emigrant z Wêgier, nawo³ywa³, na tle smutnych zdjêæ z tego pañstwa z lat piêædziesi±tych, do nieg³osowania na socjalistê Obamê z przestrog± - czy tego chcecie Amerykanie? Uproszczenie by³o fatalne i pozbawione jakichkolwiek racji merytorycznych i s±dzê, ¿e nie pomog³o Romneyowi.
Faktem jest, ¿e Obama zdecydowanie ró¿ni siê w pogl±dach od Romneya, ale nie ma nic wspólnego z socjalizmem realnym praktykowanym w latach piêædziesi±tych w krajach Europy ¦rodkowej. Obama rozpocz±³ wdra¿anie w USA programów socjalnych, stara siê obj±æ ubezpieczeniami medycznymi ogó³ spo³eczeñstwa i w ogóle wspiera ludzi ubo¿szych. Reprezentuje równie¿ zmiany jakie zachodz± w ¶wiecie, podchodz±c tolerancyjnie do aborcji, zwi±zków homoseksualnych etc. Natomiast Mitt Romney jako przedstawiciel bogatego establishmentu zaproponowa³ obni¿ki podatków dla bogatych, mami±c spo³eczeñstwo przyrostem miejsc pracy. Jego konserwatywny program to mityczne podtrzymanie „American Dream”, czyli „Snu Amerykañskiego”, który bezpowrotnie odchodzi w niebyt historii. Nie da siê zatrzymaæ mijaj±cego czasu. ¦wiat przechodzi metamorfozy i nie jeste¶my w stanie zablokowaæ zachodz±cych zmian. Konserwatyzm jest przegran± doktryn±. Zwyciêstwo Obamy jest tego potwierdzeniem. Symptomem tego zwyciêstwa s± efekty dwóch referendów, które odby³y siê przy okazji wyborów w USA. Na Florydzie wiêkszo¶æ mieszkañców tego stanu zadecydowa³a o finansowaniu aborcji z funduszy przeznaczanych na s³u¿bê zdrowia, a w Kolorado zalegalizowano palenie marihuany.
Mnie osobi¶cie cieszy wybranie na Prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy, bo reprezentuje on przede wszystkim lewicowy nurt socjalnego podej¶cia do spraw spo³ecznych, co sobie ceniê najbardziej. I jeszcze jedno, z podziwem i zazdro¶ci± s³ucha³em Jego pierwszego wyst±pienia po wyborze. Dziêkowa³ on swojemu przeciwnikowi w wyborach i zapowiedzia³ spotkanie z nim w celu zaanga¿owania go we wspólne pokonywanie kryzysu, który dotyka Stany Zjednoczone i ¶wiat. Czy nie mog³oby tak byæ w naszym pañstwie, gdzie wygrani w wyborach rz±dz±cy porozumiewaj± siê z przegran± opozycj± w sprawach wa¿nych dla pañstwa? A co mamy u nas? Wzajemn± niechêæ i wrêcz destrukcyjn± nienawi¶æ os³abiaj±c± autorytet polskiego pañstwa na zewn±trz.
S£AWOMIR PIETRZYK