[2012.08.23] PAŃSTWO NAS NIE CHRONI
Dodane przez Administrator dnia 23/08/2012 18:28:48
Wiele osób ciężko pracuje całe życie i nie korzysta z przysłowiowych kokosów. Ludzie żyją skromnie, ale Ci zapobiegliwi starają się zgromadzić nieco funduszy na tzw. „czarną godzinę”. Chodzi o zabezpieczenie się na przypadek choroby, utraty pracy, a Ci najstarsi zbierają po prostu na godny pochówek. Po ostatnich zmianach zasiłku pogrzebowego uległ on wyraźnemu zmniejszeniu i starsi nie chcą obciążać tymi kosztami swoich bliskich, którzy przecież mają swoje problemy. Ci drobni „ciułacze” przez lata potrafią zgromadzić czasem niezłą sumkę. Wielu z nich chciałoby jeszcze ją pomnożyć i to oni są najczęściej podatni na różnego rodzaju propozycje szybkiego pomnożenia swojego majątku.
Na naszym rynku pojawiła się firma Amber Gold. Już sama nazwa wzbudzała zaufanie, a przemyślne reklamy działały na emocje. Zawsze sztabki złota kojarzą się z bogactwem, a specjaliści od pijaru przygotowali reklamy, które musiały działać na świadomość potencjalnych klientów. Wielu z nich obdarzyło tę firmę zaufaniem, bo uważało, że jeżeli działa ona legalnie w naszym państwie, to można jej powierzyć swoje oszczędności. Przecież przyzwyczailiśmy się do tego, że żyjemy w Polsce, która jest członkiem Unii Europejskiej i posiada, albo powinna posiadać odpowiednie standardy w dziedzinie prowadzenia działalności finansowej i gospodarczej.
Okazuje się, że jednak tak nie jest. Dopiero po bankructwie tanich linii lotniczych, których właścicielem był Amber Gold, zupa się wylała. Na światło dzienne wyszły szczegóły działalności prezesa tej firmy. Prawda wręcz szokuje. Okazuje się, że pan prezes był już kilkakrotnie karany za działalność polegającą, mówiąc kolokwialnie, na naciąganiu klientów. Wyroki, które otrzymywał były tak symboliczne, że podlegały zawieszeniu. Ponadto nikt nie monitorował tych skazań i jak się najprawdopodobniej okaże, to niektóre z wyroków owszem się przedawniły, ale niektóre powinny być odwieszone. Coś mi się wydaje, że nasz system wymiaru sprawiedliwości jest chory. Ludzie za drobne kradzieże otrzymują surowe wyroki, a tutaj, jak wszystko na to wskazuje, oszust na dużą skalę jest bezkarny.
Jeszcze bardziej mnie niepokoją komentarze prawników, którzy tłumaczą, że może się okazać, iż zawarte umowy klientów z Amber Gold są ważne. Nawet taktyczna likwidacja spółki jest zgodna z prawem. Teraz klienci nie otrzymają nie tylko reklamowanych zysków, ale także zgromadzonych kapitałów, albo ich odzyskanie będzie wymagało zawiłej procedury i tak nie gwarantującej sukcesu. Pan prezes, który nie tylko ma już kilka wyroków za naciąganie klientów, zmienił nawet swoje nazwisko i zakupił niedawno za 6,5 mln pałac pod Gdańskiem, jest bezkarny, bo jego działalność nie podlega penalizacji. Coś takiego może się dziać tylko w chorym państwie, w którym wymiar sprawiedliwości nie działa prawidłowo. Nie można obciążać ludzi, którzy podpisali umowy, daleko odbiegające od standardów znanych w cywilizowanych państwach. Nie można zarzucać ludziom chciwości, gdy człowiek karany, nagina prawo do swoich potrzeb, nawet w sytuacji, gdy Komisja Nadzoru Finansowego od 2009 roku sygnalizuje, że działalność pana P. jest nieprawidłowa. Prokuratura, czyli urząd państwowy stojący na straży przestrzegania prawa, wykazała się rażącym niedbalstwem umarzając sprawę i przez 3 lata prowadząc bezskuteczne postępowania. Coraz bardziej słychać stwierdzenia, że nasze państwo nie chroni obywateli, tylko zwykłych cwaniaków, którzy potrafią wszystko i wszystkich kupić, dla realizacji swoich oszukańczych celów.
SŁAWOMIR PIETRZYK