[2012.07.26] Patologia władzy
Dodane przez Administrator dnia 26/07/2012 11:39:44
Niedawna afera, z ministrem Markiem Sawickim w roli głównej, pokazała patologię w szeregach działaczy PSL, którzy bez skrupułów sami albo swoimi zaufanymi obsadzali państwowe spółki pozostające w gestii ministerstwa rolnictwa. Andrzej Śmietanko, dyrektor jednej z takich spółek, potrafił wyciągnąć 800 tys. złotych rocznie. Ktoś powie, że dla PSL-u zawsze najważniejsze były stołki. Ale przecież nie tak dawno mieliśmy aferę z udziałem ministra Drzewieckiego i posła Chlebowskiego, prominentnych działaczy Platformy Obywatelskiej. W sprawie tzw. afery hazardowej powołano, co prawda, sejmową komisję śledczą, ale ta, kierowana także przez posła PO, nie stwierdziła, by doszło do rażącego łamania prawa. Sprawa rozeszła się po kościach.
Z kolei w ostatnich dniach „Rzeczpospolita” doniosła, że były minister skarbu Aleksander Grad (PO), ten który miał załatwić inwestycje katarskie w stoczni szczecińskiej, został niedawno szefem spółki zajmującej się energią atomową, z wynagrodzeniem miesięcznym… 110 tysięcy złotych, a rzeczniczką w spółce PGE Dystrybucja jest jego synowa. Przykłady nepotyzmu, partyjnego kolesiostwa i wydzierania publicznych pieniędzy można mnożyć. Tylko po co? Przecież społeczeństwo najwyraźniej te patologie toleruje. Ba, obdarza rządzącą partię największym zaufaniem.
Jan L. FRANCZYK