[2011.11.04] GRABARZE, CZY ODNOWICIELE?
Dodane przez Administrator dnia 04/11/2011 15:19:02
W wiêkszo¶ci wspó³czesnych pañstw mamy podzia³y polityczne na tradycyjn± prawicê i lewicê. W zasadzie tak± kolebk± demokracji jest Anglia, gdzie od czasów rewolucyjnych przemian Cromwella mamy torysów i wigów. Jedni byli konserwatywni i chcieli broniæ monarchicznego porz±dku, a drudzy szli do przodu z duchem przemian i opowiadali siê za republikañskimi przemianami. Z czasem obie partie przekszta³ci³y siê i torysi zgodnie ze swoim programem zostali konserwatystami, a wigowie po wyodrêbnieniu siê grupy ludzi ¶wiadcz±cych pracê najemn± oraz narodzeniu siê zwi±zków zawodowych zostali nazwani parti± pracy. Jest to do dzisiaj klasyczny podzia³ w Anglii na prawicê i lewicê.
Inne s± korzenie podzia³u we Francji i w Niemczech, ale i w tych pañstwach mamy typowe partie prawicowe i lewicowe w postaci partii socjaldemokratycznych. Partie lewicowe odegra³y istotn± rolê w rozwoju pañstw skandynawskich. W szczególno¶ci w Szwecji socjaldemokraci rz±dz±c d³ugie lata stworzyli pañstwo dobrobytu zwane w doktrynie politycznej „welfare state”. Po zabójstwie wieloletniego lidera socjaldemokratów Olafa Palme i zachodz±cych zmianach w ¶wiecie dosz³o do zmian w Szwecji, ale stworzony przez socjaldemokratów fundament socjalny do dzisiaj stawia to pañstwo w czo³ówce tych, gdzie ¿yje siê zwyk³ym ludziom dostatnio.
Nawet w Stanach Zjednoczonych podzia³ na partiê Republikañsk± i Demokratyczn± nawi±zuje do podzia³u na prawicê i lewicê. Po zwyciêstwie Obamy w wyborach prezydenckich da³o siê to wyra¼nie odczuæ, gdzie atak np. w Polsce na nowo wybranego przywódcê Amerykanów ze strony prawicy by³ niewybredny. Niektórzy nazywali go nawet potworem postkomunistycznym. Nie wiem jakie bêd± losy Obamy w USA, bo trafi³ ze swoim przywództwem bardzo pechowo na czas kryzysu, ale nie ulega w±tpliwo¶ci, ¿e jego program, niestety ostatnio nieco zaniedbany nawi±zywa³ do idei lewicowych.
W Polsce po transformacji politycznej w roku 1989, postkomuni¶ci ratowali lew± nogê. Nawet lider Solidarno¶ci Lech Wa³êsa chcia³ j± zachowaæ. By³o to na tyle skuteczne i¿ partia lewicowa w postaci Sojuszu Lewicy Demokratycznej odnios³a sukces wyborczy uzyskuj±c ponad 40 proc. g³osów. Jednak pope³nione b³êdy i egoizm polityczny przywódców tej partii doprowadzi³ najpierw do pierwszej, a ostatnio drugiej klêski w demokratycznych wyborach. Podejmowane próby reanimacji SLD przez Leszka Millera autora jej sukcesów, ale tak¿e klêsk w sojuszu z Grzegorzem Napieralskim, który doprowadzi³ j± na skraj przepa¶ci, nie wró¿± nic dobrego. Nasuwa siê pytanie, czy zatem stan± siê oni garbarzem tej partii, czy te¿ jej odnowy? Moim zdaniem SLD powinno zej¶æ ze sceny politycznej, daj±c szansê odnowy formacji lewicowej o szerokiej formule nowoczesnej partii socjaldemokratycznej. Je¶li tego nie zrobi bêdziemy kuriozum w gronie demokratycznych pañstw, gdzie rz±dzi i w opozycji liczy siê tylko prawica.
S£AWOMIR PIETRZYK