[2011.03.24] Gdzie przyjmuje znachor?
Dodane przez Administrator dnia 24/03/2011 21:37:33
W obecnej rzeczywistości pytanie, postawione w tytule, wcale nie jest pozbawione sensu. To właśnie dobry znachor może stać się ratunkiem dla większości zdesperowanych emerytów i rencistów. W ostatnich tygodniach rozmawiałem z wieloma starszymi, najczęściej schorowanymi osobami. Zarówno z mieszkańcami Nowej Huty, jak i z mieszkańcami podtarnowskich wsi. Na ogół są to ludzie zasadniczo biedni. Co prawda, starcza im na codzienne, skromne życie, ale każdy nadprogramowy wydatek rujnuje ich rodzinny budżet. Nie narzekają na dostęp do lekarzy pierwszego kontaktu. Problem zaczyna się, gdy otrzymują skierowanie do specjalistów. A u specjalistów terminy trzy-, cztero-, sześciomiesięczne… Najbogatsi z nich wyciągają osiemdziesiąt lub sto złotych i idą do lekarza prywatnie. Ale na tej wyciągniętej stówce się nie kończy, bo trzeba jeszcze kupić – najczęściej drogie – lekarstwa. Inni czekają. Nawet wtedy, gdy czas odgrywa kluczową rolę w rozwoju choroby.
Niestety, to co dzieje się dzisiaj w systemie naszego lecznictwa woła o pomstę do nieba. Bogaty pójdzie do lekarza prywatnie. Więcej – on sobie wybierze najlepszego lekarza. Biednemu pozostaje jedynie modlitwa albo… nagłe załamanie zdrowia, zagrażające życiu. Wtedy do specjalisty zabierze go karetka.
Jan L. FRANCZYK