[2011.01.21] IDZIE CZAS NIEZALEŻNYCH
Dodane przez Administrator dnia 21/01/2011 14:22:40
Za nami wybory do Rad Dzielnicowych. Co prawda frekwencja była niska, ale wybory są ważne i przyniosą określone skutki. Nie można ich lekceważyć. Te wybory bowiem odbywają się od lat w systemie większościowym. Listy są układane przez komisję wyborczą alfabetycznie i to wyborcy decydują o tym kogo wybiorą, a nie partie polityczne. Owszem partie wystawiają swoich kandydatów, ale nie głosujemy na listy partyjne przez nie ułożone. W tym przypadku tylko przy kandydacie zostaje umieszczona informacja, że dane ugrupowanie polityczne lub jakaś organizacja popiera daną osobę. To jest zupełnie inny wybór o czym przekonaliśmy się w tych wyborach do podstawowego ogniwa samorządu jakimi są dzielnice.
Okazało się bowiem, że to nie kandydaci popierani przez dwa największe ugrupowania tj. Platformę Obywatelską i Prawo i Sprawiedliwość odgrywają najważniejszą rolę. Ta etykietka w tych wyborach wielu kandydatom nie przyniosła sukcesu. Wielu znanych polityków popieranych przez wspomniane dwie siły polityczne nie weszło do rad dzielnicowych. Pisaliśmy o tym w poprzednim numerze “Głosu”.
Okazało się, że niespodziewany sukces odnieśli kandydaci niezależni, czyli Ci co nie identyfikowali się z żadną partią. Doszło nawet do tego, że Ci kandydaci, którzy na co dzień współpracowali z którąś z wymienionych wcześniej partii zataili ten fakt, kreując się na niezależnych. Oby nie był to kamuflaż, a rzeczywista deklaracja. Zobaczymy…
Nie ulega wątpliwości, że w wielu radach dzielnicowych kandydaci deklarujący swoją niezależność odnieśli sukces. W składach rad stanowią podstawową bazę i to od nich będzie zależało jakie zostaną wyłonione zarządy i kto stanie na ich czele. Teraz następuje czas próby, czy niezależni potrafią utrzymać swoje deklaracje, czy zostaną złamani przez partie polityczne, które kuszą posadami i obietnicami awansu.
Życzę niezależnym odwagi i wiary w siebie oraz swoje możliwości. To Wy powinniście zadecydować, kto w najbliższych latach będzie decydował o lokalnych sprawach. To od Waszej mądrości będzie zależało, w którym kierunku pójdą sprawy naszego miasta w osiedlach i dzielnicach. Ta odpowiedzialność jest duża. Polega ona również na tym, że uwalniając się od politycznych mentorów, musicie uwzględnić wyniki wyborów i podjąć w swoich dzielnicach współpracę z ludźmi mądrymi, którzy identyfikują się z określonymi partiami. To Wy pokażcie, że przynależność partyjna nie jest najważniejsza i jesteście gotowi pracować z tymi, którzy mają autorytet w swoich lokalnych społecznościach i sprawdzili się jako ludzie odpowiedzialni. Liczy się program i chęć pracy na rzecz sąsiadów. Jeśli by się okazało, że zwycięża lojalność partyjna i tylko podporządkowanie linii partii to zawsze można takich ludzi odsunąć. To niezależni kandydaci w tej kadencji rad dzielnicowych rozdają karty. Oby to rozdanie było zwycięskie dla mieszkańców. Osobiście z uwagą przyglądam się procesowi wyłaniania liderów w radach dzielnicowych aglomeracji nowohuckiej. Mało tego obiecuję, że będę towarzyszył im w pracy przez najbliższe lata jako życzliwy dziennikarz i recenzent ich dokonań.
SŁAWOMIR PIETRZYK