S³oñce podnosi³o siê coraz wy¿ej. By³a pi±ta rano. Nagle sygnalizator na kiju Leszka drgn±³. Drgn±³ raz i drugi raz. Us³yszeli¶my te¿ charakterystyczny d¼wiêk sygnalizatora elektronicznego. - Spokojnie, panie Leszku – odezwa³em siê do przyjaciela, wpatruj±c siê tak jak i on w bia³±, styropianow± bombkê. W pewnym momencie bombka ta podnios³a siê gwa³townie i lekko uderzy³a o kij. - Tnê – rzuci³ w moj± stronê Leszek. Chwyci³ za kij i delikatnie, chocia¿ do¶æ zdecydowanie, zaci±³. Wygiêta i lekko drgaj±ca szczytówka zdradza³a, ¿e na haczyku co¶ jest. - Mam – potwierdzi³ moje przypuszczenia Leszek. - Chocia¿ nie jest to chyba co¶ wielkiego – doda³, holuj±c zdobycz w stronê brzeg. Po chwili wyj±³ z wody ³adnie zaczepion± dwudziestocentymetrow± p³oæ. Zrobi³em pami±tkowe zdjêcie a on delikatnie odhaczy³ rybkê i z powrotem wpu¶ci³ j± do wody. Niech ro¶nie.
Jakub Kleñ
· Napisane przez Administrator
dnia August 23 2024
157 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
