Trwaj±ce od jakiego¶ czasu, przekraczaj±ce 30 stopni w skali Celsjusza upa³y, nie sprzyjaj± wêdkowaniu. W zasadzie nad wodê jest sens wybraæ siê albo wczesnym rankiem albo po zachodzie s³oñca. Ale z drugiej strony wyj±tkowo ciep³e s± noce, wiêc mo¿na zaplanowaæ nocne zasiadki. Bo nawet gdyby okaza³o siê, ¿e ryby nie bra³y, to pozostaje przecie¿ ca³a reszta takiej wyj±tkowej nocy – spotkanie i pogaduchy z przyjació³mi od kija, blask towarzysz±cego nam ogniska (oczywi¶cie tam, gdzie takie ognisko rozpaliæ mo¿na), pierwsze oznaki zbli¿aj±cego siê ¶witu i kolejnego dnia… To wszystko pozostaje w pamiêci na d³ugo. Nawet, gdyby ryby, jak wspomnia³em, tej nocy nie bra³y.
Do dzisiaj pamiêtam wyprawy nad jezioro czchowskie (jak powszechnie nazywano tamtejszy zbiornik zaporowy), jakie wraz z moimi przyjació³mi od kija organizowali¶my trzydzie¶ci, czterdzie¶ci lat temu. Ale wtedy by³ to te¿ zupe³nie inny zbiornik. Wiêkszo¶ci dawnych tamtejszych ³owisk dzisiaj po prostu ju¿ nie ma. Wszystko zniknê³o pod grub± warstw± naniesionego z wod± mu³u. Ale wtedy lubili¶my tam je¼dziæ i ³owiæ. Zarówno od strony drogi z Brzeska do Nowego S±cza jak i od drugiej strony tego zbiornika, od strony lasu. £owi±c od strony lasu, rozbijali¶my biwak na jednej z tamtejszych usytuowanych nad sam± wod± polanek. Rozk³adali¶my namiot. Rozpalali¶my ognisko. I po zarzuceniu zestawów obserwowali¶my ¶wiat³a po drugiej stronie zbiornika – ¶wiat³a zapory w Czchowie, ¶wiat³a usytuowanych po drugiej stronie domów wypoczynkowych, ¶wiat³a tamtejszej restauracji… Z kolei za plecami mieli¶my ciemny las.
A pó¼niej, za lasem, od wschodu robi³o siê trochê ja¶niej. Coraz ja¶niej. Zbli¿a³ siê ¶wit. I nagle o¿ywaæ zaczyna³a tak¿e woda. Nagle poruszy³y siê sygnalizacyjne bombki na naszych kijach. I zaczêli¶my wyci±gaæ piêkne leszcze. Jak spod sztancy. Wszystkie po trzydzie¶ci, trzydzie¶ci jeden centymetrów. Trwa³o to tak z pó³ godziny. Przed pi±t± mieli¶my osiem piêknych leszczy. Wieczorem przyrz±dzili¶my je na grillu. Smakowa³y wyj±tkowo.
Oczywi¶cie wyj±tkowe mog± byæ tak¿e nocne zasiadki karpiowe. Zw³aszcza je¶li wcze¶niej zanêcali¶my przez jaki¶ czas nasze nocne ³owisko.
Jakub Kleñ
· Napisane przez Administrator
dnia July 21 2024
329 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".