W tym roku ułożenie kalendarzowe świąt z początku maja dało nam możliwość długiego świętowania. Biorąc dwa dni urlopu i jeden odpracowując mogliśmy mieć 9 dni wolnego. Ten czas mogliśmy spędzać różnie w zależności od upodobań i potrzeb wewnętrznych. Jedni świętowali 1 maja demonstrując swoje lewicowe poglądy i nawiązując do czasów PRL. Inni eksponując swoje patriotyczne nastroje uczcili tylko 3 maja, czyli rocznicę Konstytucji. Co ciekawe gorliwie to czynili ci co w obecnych czasach za nic mają obowiązującą w Polsce Konstytucję i łamią ją na każdym kroku. Mało tego bardzo często ci sami jeszcze w większym stopniu nawiązują w praktyce politycznej do PRL od tych co uczestniczą w pochodach pierwszomajowych. To obóz Zjednoczonej Prawicy wprowadza zasady rządzenia państwem nawiązujące do centralizmu demokratycznego wyznawanego w PRL.
To Jarosław Kaczyński i jego partia stara się centralizować zarządzanie państwem zmniejszając rolę samorządu lokalnego. Polega to na odbieraniu kompetencji samorządom i przekazywaniu ich instytucjom państwowym. Kolejnym ograniczeniem jest zabieranie pieniędzy samorządom. No może nie do końca to sprecyzowałem. Chodzi tu bowiem o tworzenie systemu rozdziału pieniędzy. Dotychczas samorządy pozyskiwały fundusze bezpośrednio z podatków i mogły samodzielnie decydować o ich przeznaczaniu. Teraz to źródło pomniejsza się różnymi sposobami, a w zamian stosuje się woluntarystyczny przydział pieniędzy z centrali. Takim przykładem był niewypał w postaci Nowego Ładu, gdzie przedstawiciele rządu jeździli po kraju z wielkimi planszami ukazującymi sumy dotacji dla danego lojalnego wójta czy burmistrza. Ten system rozdzielnictwa padł, bo przegięto w tworzeniu rozwiązań podatkowych przynoszących szkodę gospodarce.
Obecnie zastępuje się go już bez skrupułów bezpośrednią dystrybucją pieniądza z centrali w dół do lojalnego ludu. Ci bliscy rządzącym otrzymują odpowiednio więcej kasy na swoje potrzeby, aby jeszcze bardziej piali z zachwytu nad dobrodziejami a Warszawy. Ci natomiast jeżdżą po Polsce i zrobili sobie z tego rozdzielnictwa pieniądza po uważaniu jedno z głównych haseł przedwyborczych.
Nie dajcie się na to nabrać. Polacy nie chcą powrotu do minionego systemu, gdy ich ubezwłasnowolniano i na górze decydowano o wszystkim. Chcą sami decydować o zaspokajaniu swoich potrzeb i od tego są wybierane samorządy. To tu na dole ludzie wiedzą co im jest najbardziej potrzebne. Zupełnie nie jest im potrzebny nowy komitet centralny, tym razem znajdujący się na ul. Nowogrodzkiej.
I jeszcze jedno, smak świętowania zepsuła nam inflacja. Nikt nie lubi płacić ponad 100 procent więcej za produkty i surowce używane do grilla. Kiełbasa toruńska zdrożała 120 procent, węgiel drzewny 140 proc., a zwykła cebula nawet 300 procent! Dziwnym trafem w trwającej prekampanii wyborczej rządzący nie wiele mówią o nękającej nas inflacji, która w dużej mierze jest ich dziełem w wyniku rozdawnictwa pieniędzy bez pokrycia.
SŁAWOMIR PIETRZYK
· Napisane przez Administrator
dnia May 20 2023
430 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".